Tradycyjne zrazy, czyli rolady wołowe z boczkiem, kiszonym ogórkiem i cebulą. Takie jak robiła moja babcia. Pycha! Zawsze je lubiłam, odkąd pamiętam. Warto poświęcić trochę czasu i je przygotować. To klasyka, do której wracam z sentymentem. Zrazy sprawdzą się na codzienny lub uroczysty, świąteczny obiad. Polecam 🙂
Składniki:
- 6 plastrów wołowiny
- 3 małe ogórki kiszone
- 1 cebula
- kawałek wędzonego boczku
- 6 łyżeczek musztardy np. sarepskiej
- 1 szklanka bulionu
- 1 łyżka masła
- 1 – 2 łyżki oleju rzepakowego
- 1 liść laurowy
- majeranek
- sól
- pieprz
Przygotowanie:
Boczek kroimy w słupki.
Cebulę obieramy i kroimy w ósemki.
Małe ogórki przekrawamy wzdłuż na pół. Jeżeli są duże przekrawamy wzdłuż na 4 części.
Plastry wołowiny rozbijamy tłuczkiem do mięsa i doprawiamy solą i pieprzem. Każdy plaster (z jednej strony!) smarujemy musztardą i układamy na nim po kawałku ogórka, boczku i cebuli. Zrazy zawijamy, spinamy szpikulcem do mięsa lub obwiązujemy sznurkiem. Delikatnie posypujemy majerankiem i obtaczamy w mące.
Na patelni rozgrzewamy olej i masło, obsmażamy zrazy z każdej strony. Wlewamy bulion, dodajemy liść laurowy i dusimy pod przykryciem około 1,5 godziny lub trochę dłużej, aż mięso będzie kruche. W razie potrzeby dolewamy bulion.
Gdyby sos wyszedł za rzadki, możemy go zagęścić 1 łyżką mąki wymieszaną z zimną wodą. Następnie doprawiamy solą i pieprzem.
Smacznego 🙂
To też może Cię zainteresować: