Tradycyjne zrazy, czyli rolady wołowe z boczkiem, kiszonym ogórkiem i cebulą. Takie jak robiła moja babcia. Pycha! Zawsze je lubiłam, odkąd pamiętam. Warto poświęcić trochę czasu i je przygotować. To klasyka, do której wracam z sentymentem. Zrazy sprawdzą się na codzienny lub uroczysty, świąteczny obiad. Polecam ð