Ta zupa to moja wariacja na temat kuchni tajskiej, podana w skorupce kokosa. Kokos nie rozłupał się idealnie równo, ale to też ma swój urok 😉 Zupa jest aksamitna, aromatyczna i rozgrzewająca z dodatkiem mleka kokosowego, curry, grzybów mun i makaronu w kształcie ryżu. Spróbujcie 🙂
Składniki:
- 100 g makaronu „Czarniecki” w kształcie ryżu
- 1 litr bulionu drobiowego
- kawałek imbiru (około 1/2 kciuka)
- 1 cebulka
- 500 g dyni (zważonej bez skóry i pestek)
- 2 ząbki czosnku
- 300 ml mleka kokosowego
- 1 łyżka sosu rybnego
- 15 g grzybów mun
- 1 marchewka
- 4 łyżeczki czerwonej pasty curry
- 3-4 łyżki sosu sojowego
Przygotowanie:
Grzyby moczymy w gorącej wodzie przez 15 minut. Odcedzamy i kroimy w cienkie paseczki. Zalewamy wodą i gotujemy przez około 10 minut.
Makaron gotujemy, odcedzamy i przelewamy zimną wodą.
Cebulkę siekamy i szklimy na odrobinie oleju. Dodajemy posiekany imbir, czosnek, pokrojoną w kostkę dynię, marchewkę i chwilę podsmażamy. Zawartość patelni przekładamy do garnka, dolewamy bulion, gotujemy do miękkości i miksujemy. Dolewamy mleko kokosowe, sos sojowy, sos rybny, pastę curry i mieszamy. Dodajemy ugotowane grzyby mun i gotujemy przez około 5 minut. Doprawiamy solą lub sosem sojowym.
Gotową zupę podajemy z makaronem w kształcie ryżu.
Smacznego 🙂
uwielbiam zupę dyniową, ale ta wersja wygląda obłędnie pysznie!