Lubicie chałwę? Jeżeli tak, to na pewno polubicie moje sezamowe kuleczki, ponieważ przypominają ją w smaku 🙂 Miękkie w środku, oblane cienką warstwą karmelu, który delikatnie chrupie przy każdym kęsie…
Składniki:
- 1 szklanka sezamu
- 1/2 szklanki ziaren słonecznika
- 4 łyżki cukru pudru
- 1 łyżka miodu
- 2 łyżki śmietanki 30%
- karmel
Będą potrzebne:
- wykałaczki
- plastelina
Rada:
Karmelową skorupkę najlepiej zrobić w dzień podania, ponieważ po jakimś czasie zacznie się kleić.
Przygotowanie:
Na dużą, suchą patelnię wsypujemy ziarenka sezamu, słonecznika i prażymy, poruszając patelnią. Prażymy do uzyskania jasno złotego koloru (mocno uprażone zrobią się gorzkie). Studzimy, następnie mielimy, na gładką masę. Dodajemy resztę składników, dokładnie mieszamy i formujemy kuleczki o średnicy około 2 cm. W każdą kuleczkę delikatnie wbijamy wykałaczkę.
Przygotowujemy karmel i trzymając za wykałaczkę polewamy nim sezamowe kuleczki (uważajcie na palce, oparzenie od karmelu na prawdę boli !). Czynność ta wymaga trochę wprawy, ale… praktyka czyni mistrza 😉 Wykałaczkę z oblaną kuleczką wbijamy w plastelinę i czekamy, aż stwardnieje. Następnie wyciągamy wykałaczki i gotowe sezamowe kuleczki układamy na talerzu.
Smacznego 🙂
Ale świetne, zapisane do spróbowania 🙂
Pewnie podobne trochę do sezamków:)) fajnie sie prezentują
Do sezamków trochę też, ale bardziej do chałwy 🙂
pysznie wglądają 😉
Chałwę i karmel bardzo lubię więc takimi kuleczkami mogłabym się zajadać 🙂 Bardzo ciekawy przepis, zapisuję 🙂